Z jednej strony nie lubię wieczorów! Wtedy właśnie najwięcej myślę, wspominam, marzę. Ale z drugiej strony mam czas, żeby wszystko sobie w głowie poukładać, na spokojnie sobie coś przemyśleć, popisać.
To właśnie najczęściej wieczorami, lub w nocy chwytam długopis i zeszyt, piszę to, co jest gdzieś głęboko we mnie. Mogę się wtedy "oczyścić" i spróbować iść spać. Ostatnio mam problemy z zasypianiem. Za dużo myśli, za dużo Ciebie.
zdj jeszcze z wakacji..
na dziś:
mam podobnie, nie lubię wieczorów.. ladne zdjecie a piosenka piekna !!!
OdpowiedzUsuńfajne zdjecie
OdpowiedzUsuńlubie twojego bloga!:*
OdpowiedzUsuńMasz rację, wieczory zawsze są takie smętne.. Wtedy wszystko się przypomina i w ogóle.
OdpowiedzUsuńDodaję do obserwowanych, a Ty zaobserwujesz?:*
ja robie tak samo przed snem ;*
OdpowiedzUsuńfajny blog ;)
buziaki
http://beeautifullly.blogspot.com/
Masz rację jeśli chodzi o te wieczory.. mam tak samo. Dobrze wiedzieć, że nie jestem sama. ;)
OdpowiedzUsuń+ świetna piosenka
Super blog, obserwujemy ?
Pozdrawiam. ;*
Sliczne zdjecie. :) Ech.. nie ma to jak smetne wieczory... :/ Fajny blog, wszystko nadaje takiego klimatu. :)
OdpowiedzUsuńObserwuje, zapraszam do siebie, kochana. :)
a ja uwielbiam właśnie wieczory;)
OdpowiedzUsuńFajna piosenka ;)
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam wieczory, bo kocham rozmyślać. :) świetne zdjęcie.
OdpowiedzUsuńobserwujemy ? ; >
Ja też już. PS: u mnie nowy post. :)
OdpowiedzUsuńZimowe wieczory te z trzaskającym mrozem za oknem i śniegiem mają w sobie coś klimatycznego:)
OdpowiedzUsuńfajne zdjęcie :)
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie ;p