Mam wrażenie, że z zaufaniem jest jak z grą w ping-ponga. Z pozoru sprawa jest prosta, potrzebne są na przykład dwie osoby do rozegrania tego. Poznajemy się, przez co chwytamy za paletkę, bierzemy piłeczkę, znamy się coraz bardziej - podchodzimy do stołu, w końcu z czasem ufamy, odbijamy małą piłeczkę i czekamy, aż przeciwnik ją odbije tak, by w piłeczka znalazła się w naszym zasięgu, blisko. Wraz ze zbliżającą się piłeczką zbliża się do nas też ta osoba. Po kilku minutach grania w grę - kilku miesiącach znajomości, jedno z nas może tej piłki nie odbić - stracić zaufanie drugiej osoby, przez nieuwagę, przez roztargnienie, przez to, że nie pomyśleliśmy o ruchu. Zawsze można zacząć od początku, ale poprzednia gra będzie skończona, będziemy pamiętać jak ona się zakończyła i już nie zdobędziemy takiego samego wyniku.
na dziś:
Ostatnio nie piszę za często, chciałabym za to przeprosić. Mam nadzieję, że posty będą pojawiały się częściej, postaram się, ale z powodu wieeelu opuszczonych godzin w szkole mam zaległości. Mam też nadzieję, że to zrozumiecie :).
Dziękuję :)
OdpowiedzUsuńObserwuję, bardzo ładnie i fajnie piszesz, podoba mi się to. No dodatek Ty też jesteś bardzo ładna, masz nietuzinkową urodę :)
Pozdrawiam.
Cześć ;)
OdpowiedzUsuńŚliczny blog :*
+ OBSERWUJĘ I POZDRAWIAM :))
Klasa dwujęzyczna, 2 lo Sopot (:
OdpowiedzUsuńA co do twojego postu, to nigdy się nad tym nie zastanawiałam, ale dałaś dobre porównanie.
mmm - podoba mi sie tu. i z tymi zaległosciami to masz tak jak ja. Teżnie mam ostatnio na nic czasu. Dzięki za komentarz.
OdpowiedzUsuńTło zorbiłam tak:
znalazłam obrazek w googlach i w zakłądce edytuj szablon (czy jakos tak) i potem jak wchodzisz w "tło" mozesz sama dodac obraz na tło - potem sobie wyrównaj itd. (najlepiej miec duzu obrazek)
Pozdro :***
PS. Obserwuje!
ech, zaufanie. tak na prawdę można zaufać tylko tym najbliższym z najbliższych.
OdpowiedzUsuńDzięki ;D A włosy, jak włosy ;pp Czasem może zajrzę ;d
OdpowiedzUsuńDziękuje bardzo. :*
OdpowiedzUsuńObserwujemy? :D
oo jaa piękne porównanie...i prawdziwe ;)
OdpowiedzUsuńna Sylwesta nagreałam sie w ping-ponga :)
OdpowiedzUsuńNo oczywiście, że zrozumiemy :)
OdpowiedzUsuńbardzo lubię czytać Twoje posty i czekam na następny :)
Jeżeli stracę do kogoś zaufanie, to potem w stosunku do tej osoby jestem bardziej podejrzliwa, ale czasami mi to mija.
Super. :D
OdpowiedzUsuńTylko, że obecnie prowadzę tego bloga
http://fatedtobehated.blogspot.com/ :)
woow jak pięknie to ujęłaś <3
OdpowiedzUsuńDzięki ;d
OdpowiedzUsuńfajny blog!
ja obserwuje i tez zapraszam do obserwowania ;d
Ciekawy blog. Będę obserwować, zapraszam na mojego bloga, może z pozoru nie jest taki ciekawy, ale wkrótce się rozkręcę, zachęcam również do obserwowania. ;-) Pozdrawiam i czekam na nowe notki :D
OdpowiedzUsuńA z tym zaufaniem to doskonałe porównanie.
Cześć! ;33 Bardzo podoba mi się Twój blog! ;) Myślę, że będę wpadać i komentować oczywiście! :)
OdpowiedzUsuńTak się składa, że ja też piszę bloga, a tak na prawdę to dopiero zaczęłam ;> serdecznie zapraszam!
dark-in-my-head.blogspot.com
Ładne ;)
OdpowiedzUsuńtrafne porównanie ale w każdej dziedzinie można osiągnąć mistrzostwo więc gra nie musi szybko się kończyć ;)
OdpowiedzUsuńbardzo ciekawy blog:)
OdpowiedzUsuńdziękuję za komentarz i zapraszam do obserwowania :D
pozdrawiam:
http://angiee-fashion.blogspot.com/
xoxo
Świetnie piszesz. Poza tym nie przepraszaj, nie zawsze jest czas na bloga.
OdpowiedzUsuńCiekawe porównanie z tym "ping-pongiem"; D Fajny blog, obserwuję; ) Zapraszam do siebie: http://blabber-inspirations.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńod niedługa obserwuje twój blog.
OdpowiedzUsuńJest super.
Zapraszam na:
http://mysuper-superblog.blogspot.com/
W 100% zgadzam się ze słowami na temat zaufania, sama wiem jak to jest na podstawie doświadczeń. Jeśli coś nie tak u Ciebie z tego powodu, to trzymam kciuki żeby było OK, a jeśli wszystko dobrze i to tylko taki temat, to tym lepiej. :)
OdpowiedzUsuń/ dajcukierka.blogspot.com
świetne porównanie , nie wpadłabym na to ; ))
OdpowiedzUsuńmogę przyjechać kiedyś. :)
OdpowiedzUsuńo tak, zgadzam się ;)
OdpowiedzUsuńfajnie to opisałaś ;)
zapraszam do mnie na nową notkę ;)
pozdrawiam, Aieaa . ♥
o tak, zgadzam się ;)
OdpowiedzUsuńfajnie to opisałaś ;)
zapraszam do mnie na nową notkę ;)
pozdrawiam, Aieaa . ♥
Woow.. Jakie porównanie..;) Fajne .;)
OdpowiedzUsuńObserwujemy ..?
super piosenka!
OdpowiedzUsuńobserwuję twój blog od jakiegos czasu. :)
dobre słowa. łatwo jest stracić zaufanie, trudniej je odzyskać..
OdpowiedzUsuńCześć, założyłam bloga na temat Wizażu,pielęgnacji Ciała i Twarzy, Proszę więc o odwiedziny i komentarze :) z góry dziękuję ;*
OdpowiedzUsuńbardzo spodobało mi się Twoje porównanie zaufania do gry w ping-ponga ;)) zgadzam się w 100% !
OdpowiedzUsuńMyślę, że to porównanie jest całkiem słuszne... :)
OdpowiedzUsuńTeż mam nadzieję, że się ułoży :)
OdpowiedzUsuńPrawda, masz rację z tym zaufaniem, dobre porównanie. :) Pozdrawiam i zapraszam do mnie, jeśli masz ochotę :)
OdpowiedzUsuńja cię rozumiem w 100%, nadrabiaj tam sobie szkołę ;)
OdpowiedzUsuńObserwuję.. Strasznie mi się tutaj podoba ;)
OdpowiedzUsuńChyba pierwszy raz, przeczytałam czyjaś notkę trzy razy. Nie z takie powodu , że nie zrozumiałam , ale dlatego, że tak bardzo zaintrygowały mnie twoje słowa. Twój tekst, dał mi dużo do myślenia. Po nim , na prawdę, łatwiej zachować się w trudnych sytuacjach. Faktycznie, tak naprawdę całe życie oparte jest na grze. A ping-pong jest w tej sprawie priorytetem. Coś czuję, że od dzisiaj nie będę mogła żyć bez twojego bloga i twoich prawdziwych złotych myśli :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie :)
Ale w grze w ping – ponga nie chodzi o to, aby odbijać tę piłeczkę w nieskończoność ;) Niemniej jednak, bardzo piękna analogia (chociaż nie jestem zbytnio przekonana co do tego słowa) Ci z tego wyszła. Z samym zaufaniem bywa różnie – czasem można je ponownie odzyskać i dojść jeszcze dalej, ale to jest bardzo rzadkie zjawisko.
OdpowiedzUsuńHerbatka smakowała dobrze... smaku nie potrafię zbyt dokładnie określić, ale była słodka (nawet bez słodzenia).
Obserwuję twojego bloga . Nie wiem od kiedy xD
OdpowiedzUsuńAle zastanawia mnie kolor twoich włosów .
Farbujesz?
Aha .
OdpowiedzUsuńTo tylko pozazdrościć takich włosów xD
no to obserwuje :D
OdpowiedzUsuńzaprosiłaś więc jestem ;)))
OdpowiedzUsuńspodobało mi się tu ;p
dodaję do obserwowanych ;)))
przez Sql wiele blogów się zaniedbuje . Nauczycielki nie rozumieją nas w ogóle ;)
Czyli prostujesz?
OdpowiedzUsuńniestety bardzo łatwo jest stracić zaufanie.
OdpowiedzUsuńsuper tutaj :P zapraszam do siebie
OdpowiedzUsuńCiekawe porównanie, daje do myślenia < 3
OdpowiedzUsuńŁadnie: )
OdpowiedzUsuńZapraszam do obserwacji mojego bloga.
jakie świetne porównanie!:o nie wpadłabym na to.
OdpowiedzUsuńHaha .
OdpowiedzUsuńTeż mam loki jak wstaje rano .
Koszmar ...
interesująca notka ;)
OdpowiedzUsuńKurczę , świetnie to ujęłaś . Zgadzam się z tobą ! :D
OdpowiedzUsuńBardzo fajne przemyślenie tam na górze. O tym ping pongu. Podoba mi się. Ogólnie masz bardzo fajnego bloga. Z chęcią zaobserwuję i liczę na to samo :)
OdpowiedzUsuńJeny, bardzo dobrze piszesz. I z tą notką jak najbardziej się zgadzam. Też miałam taką przyjaciółkę, która przez nieuwagę straciła zaufanie swoich rodziców i chłopaka. ;|
OdpowiedzUsuńDodaję Cię do obserwowanych nie dlatego, że mnie odwiedziłaś czy napisałaś coś miłego, ale naprawdę fajne jest to co piszesz :) podoba mi się.
OdpowiedzUsuńcoś w tym jest...
OdpowiedzUsuńNajgorzej chyba jednak jest jak sobie sami nie ufamy. Wtedy nie jesteśmy zaufać choćby najuczciwszej osobie na ziemi
No ja myślę, że posty będą częściej ;>
OdpowiedzUsuńŚwietne porównanie .
OdpowiedzUsuń