wtorek, 24 stycznia 2012

duch

Od kilku tygodni tylko czekam na chwilę, w której Cię zobaczę, jak idziesz w moim kierunku i uśmiechasz się do siebie. Stajesz obok a ja szczęśliwa witam się z Tobą. I tak dzień w dzień.
~~
Nie wiem, nie mam pojęcia jak to zrobiłeś, jak tego dokonałeś, że jesteś w moich myślach gdy idę do szkoły, gdy z niej wracam, gdy jestem w niej. Śnisz mi się co noc, jakby to było celowe.
Wydaje mi się, że czasami zapominam, gdzie jestem, byleby być myślami tylko z Tobą.
Chwilami chciałabym być duchem, albo może to śmieszne, móc się przenosić, teleportować, by być bliżej Ciebie i Cię po prostu przytulić :). 


zakochałam się w tym:

sobota, 21 stycznia 2012

hurt


Puste słowa wyrządzają chyba największą krzywdę. Te zaufanie, którym darzyliśmy drugą osobę nagle przepada. Przepada gdzieś na dno, pozostawiając po sobie pustkę. Wspomnienia - one bolą najbardziej. Czasami nie dają poczucia bezpieczeństwa przez dłuższy okres czasu. Zostajemy poddanie próbie, czy sami sobie damy radę. Czy mimo wszystkich nieszczęść i tak sobie poradzimy w tym cholernym życiu, które może przynieść naprawdę wiele przykrych  niespodzianek. Zawsze trzeba wierzyć, że będzie dobrze, że wszystko się ułoży, że wszystko będzie jak dawniej.

nie sądziłam, że tak będzie, ale polubiłam tą piosenkę.
jest taka prawdziwa..

poniedziałek, 16 stycznia 2012

wszystko tak szybko mija, nie nadążam.


Albo wszystko się zaczyna układać, będzie choć w połowie, jak dawniej, będę szczęśliwa, będę się uśmiechała, albo życie robi mi żart i daje nadzieje na lepsze jutro. A ja tą nadzieją będę się napawać, a potem się rozczaruję. Zdecydowanie wolałabym jednak, żeby wszystko powoli zaczęło się układać. Chociaż w pewnej sprawie. Tak bardzo mi zależy.
Pchasz mi się do myśli, moje serce chce o Tobie myśleć, chce Ciebie obok. W pamięci pozostały mi Twoje oczy, Twoje dołeczki w policzkach, gdy się uśmiechasz, Twoje kości policzkowe, Twój wzrok, który mnie peszy. Pierdole. 

na dzisiejszy dzień:

Wiecie co Wam powiem?
napierdolcie się czasem. ewentualnie codziennie. jest SPOKO

czwartek, 12 stycznia 2012

zle zakonczenie

  Czytając to polecam ten kawałek, ma świetny klimat.





Nie potrafię wyobrazić sobie siebie w sytuacji, gdzie jestem już całkowicie bezsilna, nie mogąca w stanie już nic, zupełnie NIC zrobić. Na samą myśl o tym już boli mnie serce, dziwne uczucie nade mną przeważa. Wyobrażacie sobie dzień, w którym rano wstajecie do szkoły, nie w humorze, trochę spóźnieni. Wymiana zdań z mamą, którą cholernie kochamy, kłótnia? Wyjście do szkoły, powrót z niej.. Najgorszy powrót ze szkoły w życiu.. Najgorsze usłyszane słowa, które możecie sobie wyobrazić.. "Przykro mi, Twoja mama nie żyje.." Pretensje do własnej osoby, załamanie, nerwy, przekleństwa, żal do samego siebie, nienawiść samego siebie.. Śmierć przychodzi bez zapowiedzenia, niestety. Juz nigdy nie zamienimy choć kilku słów z mama, nie pochwalimy się nawet głupim osiągnięciem, jak szóstka z przedmiotu, nie powiemy, jak bardzo ja KOCHAMY, jak bardzo jej DZIĘKUJEMY za wszystko, co dla nas zrobiła. Tak naprawdę nie oczekując nic w zamian, żadnych pieniędzy. Bezinteresowna, ale cholernie silna miłość... Nie wyobrażam sobie tego, ze pewnego dnia, mogłabym usłyszeć takie słowa.. Dziś zdałam sobie sprawę z tego, ze powinnam odnosić się do swojej mamy z większym szacunkiem. To, ze mi humor nie przypasował, nie znaczy, ze muszę się na wszystkich wyżywać.. Musze częściej okazywać rodzinie uczucia, chociażby w małych gestach.. 

poniedziałek, 9 stycznia 2012

lista

Chciałabym Wam przedstawić listę rzeczy, które chcę zrobić przed śmiercią. Uznałam, że to może być ciekawe i w jakiś sposób będziecie mogli mnie poznać. Lista liczy sobie sto takich rzeczy, ale nie wypiszę wszystkich, bo są bardziej osobiste. (: Pominę też te, które udało mi się zrealizować!
1. Zejść na dno oceanu.
2. Skoczyć ze spadochronem.
3. Przelecieć się balonem.
4. Mieć własne mieszkanie, samochód itd.
5. Lecieć helikopterem.
6. Popilotować samolot, albo chociaż być w kabinie dla pilotów.
7. Stanąć na wielkim murze chińskim.
8. Zrobić komuś wielkie przyjęcie-niespodziankę.
9. Ruszyć w podróż po Europie.
10. Iść na studia dziennikarskie, lub filologii polskiej ze specjalizacją dziennikarską.
11. Posiadać prawo jazdy.
12. Mieć średnią +4.75 <hahaha>
13. Oddać krew (:
14. Popływać w każdym większym morzu i każdym oceanie.
15. Nauczyć się surfować.
16. Zobaczyć zorzę polarną.
17. Wyjechać do Egiptu.
18. Popływać z delfinami.
19. Przejechać się na wielbłądzie.
20. Wydoić krowę <hahaha>
21. Wejść na szczyt góry.
22. Zamieszkać na przynajmniej rok za granicą.
23. Zamieszkać z jakąś rodziną (np. na Tajlandii) i żyć jej życiem.
24. Wydać książkę.
25. Zrobić sobie tatuaże.
26. Zrobić sobie industriala, kolczyk w nadgarstku, karku.
27. Rozciągnąć tunele do 7mm.
28. Wymknąć się z domu w nocy, żeby spotkać się z ukochanym, hahah :D
29. Przeżyć jakiś wypadek.
30. Kupić psa samoyeda.
31. Pójść na plażę dla nudystów.
32. Pojechać na Broadway, Woodstock
33. Zjeść ośmiornicę/ślimaka, najlepiej w Szwecji.
34. Rozpocząć wielką wojnę na jedzenie!
35. Przyjebać komuś ciastem z pianą w twarz.
36. Oblać kogoś z dużej wysokości, nie napiszę czym haha ;d.
37. Kupić jakąś gwiazdę.
38. Zebrać oklaski conajmniej 300ludzi.
39. Doczekać dwustu obserwatorów na blogu.
40. Zaprzyjaźnić się z kimś, kogo nienawidzę.
41. Nauczyć się grać na pianinie.
42. Nauczyć się grać na perkusji.
43. Zagrać w jakimś filmie.
44. Zjeść coś na maksa dziwnego.
45. Wykorzystać wszystkie pozycje Kamasutry ahhaha.
46. Przespacerować się nad kanionem.
47. Mieć swojego konia.
48. Odnieść sukces zawodowy.
49. Zdążyć spisać testament.
50. Zrobić autopsję/być przy niej. 
51. Zabalować conajmniej trzy dni na gruuuubym melanżu.
52. Mieć huczne wesele.
53. Brać udział w akcjach zagrażających życiu.
54. Iść na strzelnicę.
55. Posiadać broń. 
56. Prowadzić radiowóz.
57. Poprowadzić ciężarówkę.
58. Złapać stopa i pojechać w obojętnym kierunku, złapać kolejnego, pojechać jeszcze dalej.
59. Zostać pomylona z jakimś celebrytą, oh, ah haha :D
60. Spełnić marzenia mamy (:
61. Stanąć na kamieniu, nad przepaścią w Norwegii.
62. Mówić biegle dwoma językami.
63. Stanąć na dachu najwyższego budynku. 
64. Zostać uwieczniona między kartami historii (pozytywnie).
65. Ściąć włosy na krótko (nie teraz) :D
66. Skoczyć na bungee.
67. Mieć apartament na najwyższym budynku jakiegokolwiek kraju. 
68. Spędzić noc w kasynie w LA.
69. Kąpać się nago w jeziorze/morzu/oceanie.
70. Jechać wozem strażackim. 
71. Wymyślić jakiś produkt na skalę światową. 

To wszystkie rzeczy z listy. Pozostałe 29 jest prywatne, lub spełnione :)
A Wy co chcielibyście zrobić przed śmiercią? :)


piątek, 6 stycznia 2012

ping-pong

Mam wrażenie, że z zaufaniem jest jak z grą w ping-ponga. Z pozoru sprawa jest prosta, potrzebne są na przykład dwie osoby do rozegrania tego. Poznajemy się, przez co chwytamy za paletkę, bierzemy piłeczkę, znamy się coraz bardziej - podchodzimy do stołu, w końcu z czasem ufamy, odbijamy małą piłeczkę i czekamy, aż przeciwnik ją odbije tak, by w piłeczka znalazła się w naszym zasięgu, blisko. Wraz ze zbliżającą się piłeczką zbliża się do nas też ta osoba. Po kilku minutach grania w grę - kilku miesiącach znajomości, jedno z nas może tej piłki nie odbić - stracić zaufanie drugiej osoby, przez nieuwagę, przez roztargnienie, przez to, że nie pomyśleliśmy o ruchu. Zawsze można zacząć od początku, ale poprzednia gra będzie skończona, będziemy pamiętać jak ona się zakończyła i już nie zdobędziemy takiego samego wyniku.

na dziś:

Ostatnio nie piszę za często, chciałabym za to przeprosić. Mam nadzieję, że posty będą pojawiały się częściej, postaram się, ale z powodu wieeelu opuszczonych godzin w szkole mam zaległości. Mam też nadzieję, że to zrozumiecie :). 

poniedziałek, 2 stycznia 2012

Nie wierzę we wróżki, więc nie ma opcji, bym mogła być jedną z nich. Więc dlaczego każesz mi się wszystkiego domyślać? Nawet nie możesz pomóc mi dając jakikolwiek znak? Proszę, zlituj się nade mną. Nienawidzę takich sytuacji.. 



udanego roku wszystkim, spełniajcie swoje marzenia <3!