poniedziałek, 5 marca 2012

śmierć

Zastanawialiście się kiedyś nad tym jak chcielibyście umrzeć? Śmierć naturalna, wypadek, samobójstwo? W śnie, a może w cierpieniu? Ja przyznam, że coraz częściej myślę o śmierci. Ciekawe jak to jest być o krok od niej. Ciekawi mnie też to, jak zareagowaliby moi bliscy wiedząc, że każda minuta ma teraz znaczenie. Wydaje mi się, że dopiero leżąc na intensywnej terapii zdałabym sobie sprawę z tego co mam, z tego, co mnie spotkało, zrobiłabym bilans życia, wspomniała chwile lepsze i gorsze, bo nie zawsze mam w życiu powodzenie. To właśnie dzięki smutkom, przykrościom, tak wiele się nauczyłam. Teraz zachowuję dystans do wszystkiego. Chciałabym żyć tak, by potem walcząc o życie, czy po prostu umierając, wiedzieć, że zrobiłam wszystko co w mojej mocy by pomóc bliskim, dać coś od siebie.

Poruszyłam temat, bo chciałam znać Wasze opinie.
Jak wyobrażacie sobie swoją śmierć? Co widzicie później?


do kolejnej notki <3

55 komentarzy:

  1. ja wolę o tym nie myśleć choć śmierć jest nieunikniona...

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie wiem w zależności ot tego jaka będe teraz'
    obserwuje cie i licze na rewanż ;D

    OdpowiedzUsuń
  3. Zapraszam do mnie :) Masz ślicznego bloga .. dałam cie do obserwowanych liczę na rewanż :)

    OdpowiedzUsuń
  4. To jest bardzo trudny temat... Wiem na pewno, że nie chciałabym umrzeć w samotności i cierpieniu, ale raczej staram się o tym nie myśleć. Strasznie boje się śmierci po za tym chciałabym jeszcze długo pożyć, bo tak na prawdę nie przeżyłam niczego miłego w swoim życiu raczej na odwrót przez całe siedem lat ludzie mi dokuczali, wyśmiewali się ze mnie i upokarzali mnie, miałam na prawdę trudne dzieciństwo i nadal takie jest, bo do tej pory nie mam przyjaciół i jest mi ciężko, dlatego obiecałam sobie, że zrobię wszystko, aby przyszłość była lepsza i na pewno nie będzie taka jeżeli nadal będę mieszkała tu gdzie mieszkam...

    OdpowiedzUsuń
  5. A tak na marginesie masz azjatyckie korzenie? :)

    OdpowiedzUsuń
  6. ja mam nadzieję, że będę pogodzona ze sobą i z innymi oraz nie zostawię po sobie problemów :) wolałabym móc się przygotować ;)
    Zapraszam na nową notkę.

    OdpowiedzUsuń
  7. ja chce sie cieszyc zyciem a jak nadejdzie czas to odejde .
    sliczne zdjecie ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. wolę na razie nie myśleć o tym..acz kiedyś też miaąłm takie momenty że chciałam ze soba skonczyc.. nie polecam


    obserwujemy się? :)

    http://in-hype.blogspot.com/ :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Dzisiaj się nad tym zastanawiałam.

    OdpowiedzUsuń
  10. Żyję,zasypiam i umieram.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  11. Jasne, na pewno każdy myślał o tym.
    Ja osobiście baardzo boję się tej chwili, tego uczucia. Najlepiej byłoby aby stało się to we śnie, z przyczyn naturalnych.
    Inne możliwości mnie przerażają, boję się bólu. Powstaje pytanie co później? Nicość czy życie poza światem?
    Niestety skoro już tu jesteśmy, śmierć jest nieunikniona i "dopadnie" każdego z nas...

    Chętnie poobserwuję, nie mam twittera

    OdpowiedzUsuń
  12. na razie o tym nie myślę ..chodź zdarza mi się ...
    wolałabym we śnie ...tak śpisz , i umierasz...bezboleśnie ...

    OdpowiedzUsuń
  13. ja zawsze myślę o śmierci, gdy coś takiego się dzieje.. jak ktoś umrze, to ja przeżywam to strasznie, ciągle myślę..

    OdpowiedzUsuń
  14. o nie ! Nie myślę o takich rzeczach
    -.- po prostu się boję [?] ; d

    OdpowiedzUsuń
  15. Nigdy nie zastanawiałam się nad swoją śmiercią i choć wiem, że nie znam ani dnia ani godziny to na razie nad nią chcę się zastanawiać i żyć teraźniejszością bo gdybym tak nad nią rozmyślała to chyba bym popadła w depresję.

    OdpowiedzUsuń
  16. Narazie nie mam zamiaru myśleć o śmierci

    OdpowiedzUsuń
  17. oj czesto sie nad tym zastanawiam i za kazdym razem jakos bardziej mysle o tym co inni ,moi bliscy beda czuli gdy mnie zabraknie ,ale tak naprawde to troche mnie to przeraza :P

    OdpowiedzUsuń
  18. Ja generalnie,staram się myśleć o pozytywach.
    Śmierć... co za trudne słowo...
    Nikt nie wie jak to jest i nikt się nie dowie..
    Chcę żyć jak najdłużej i być szczęśliwa. A śmierć ?
    kiedyś musi przyjśc... wtedy nie będę miała zbytnio nic do powiedzenia w tej kwestii.
    Zapraszam do siebie.

    OdpowiedzUsuń
  19. obserwuje i licze na to samo XDD ;)

    OdpowiedzUsuń
  20. Jak chciałabym umrzeć ? I czy wgl o niej myślałam ? Tak myślałam i to wiele razy szczególnie gdy byłam w depresji i takich innych smutkach .. Chciałabym umrzeć albo we śnie albo skoczyć z wieżowca ..Nie chciałabym umierać w cierpieniu .. no to chyba tyle ;D

    Zapraszam do mnie :

    http://expectancee.blogspot.com

    Jeżeli spodoba ci się mój blog możesz mnie dodać do obserwowanych , odwdzięczę się;D

    OdpowiedzUsuń
  21. hej :) fajnie tu u ciebie :) lubię takie klimaty bloga :D wpadniesz do mnie ? może się poobserwujemy :)?

    OdpowiedzUsuń
  22. Każdego z nas czeka śmierć i tak naprawdę nie wiemy jak ona będzie wyglądać. Myślę, że nadejdzie jeszcze czas na myślenie o tym :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Ja czasami jak za dużo czasu spędzam sama to sobie myślę jakby to było gdybym zachorowała na jakąś chorobę i zostałoby mi kilka miesięcy/tygodni życia.
    Najlepiej chyba umrzeć we śnie ze starości lub z jakiegoś innego powodu. Ale bez jakiegokolwiek cierpienia.

    OdpowiedzUsuń
  24. ja bym chciala zasnąć i się nie obudzić jako starsza pani z kupa wnuków. :)

    OdpowiedzUsuń
  25. człowieku całe życie przed tobą! :D Najlepiej jest nie myśleć o śmierci i cieszyć się chwilą :) Obserwuję twojego bloga i mam nadzieję na rewanż :D

    OdpowiedzUsuń
  26. szczerze mówiąc nie lubię takich tematów..

    OdpowiedzUsuń
  27. nie, jakoś nigdy nad tym nie myślałam... ale kiedyś na imternecie znalazłam cos takiego jak zegar śmierci i wyszło mi, że na nadciśnienie zejde ale dopiero w wieku 77 lat takze wszystko przede mna...

    OdpowiedzUsuń
  28. ja nie chcę o niej myśleć, ale robię to i czasem często. zastanawiam się co jest po drugiej stronie i czy w ogóle coś jest. chyba chciałabym po prostu zasnąć. nie wiem dlaczego. czasem też się zastanawiam jak wyglądałoby wszystko beze mnie i jak by niektórzy zareagowali.

    OdpowiedzUsuń
  29. tak jest, ze jak się jest na krawędzi zycia to myśli się o śmierci.. na temat swojej śmierci nie myślałam, ale chyba nie chce sobie jej wyobrażać.


    @astizen twitter ;)

    OdpowiedzUsuń
  30. Jeju ja często o tym myśle. I nie wiem ;(

    OdpowiedzUsuń
  31. Tak ja :) Dziekuje :)
    boże. śmierć?:o o matko :D

    OdpowiedzUsuń
  32. Caly czas mysle -.-. ( Zapraszam do mnie).

    OdpowiedzUsuń
  33. Ciekawy blog, zapraszam do siebie.

    OdpowiedzUsuń
  34. świetny blog !!! , Na pewno będę zaglądać częściej :) :* obserwujemy ?

    OdpowiedzUsuń
  35. Dla mnie to nie jest czas na myślenie o śmierci. Życie jest zbyt piękne, by przejmować się rzeczami, na które i tak nie mamy żadnego wpływu. Po co 'planować sobie' śmierć?

    OdpowiedzUsuń
  36. okrutny temat ... :(
    Ja chyba jednak najbardziej obawiam się śmierci swoich bliskich, o mojej nie zdazyło mi się myslec ... choc moze powinno sie czasem i w tym kierunku patrzec na swiat ....

    OdpowiedzUsuń
  37. Też się czasem zastanawiam, jak zareagowaliby inni na wieść o mojej śmierci. Ale chyba na razie nie chcę się o tym przekonywać, nie lubię się zadręczać takim czymś.. ;)

    OdpowiedzUsuń
  38. Kiedyś bałam się śmierci..
    Hmm.. może nie śmierci ale tego że moje ciało zjedzą robaki, płakałam w nocy i nie chciałam nigdy umierać.

    Ale teraz wszystko się zmieniło, jak umrę tak umrę ale chciałabym umierać długo.

    OdpowiedzUsuń
  39. Smierc jest nieunikniona, ale uwazam ze nie ma sensu tracic zycia na myslenie o niej, lepiej zyj chwila i ciesz sie kazdym momentem. Kazdy ma takie swoje momenty, ale naprawde nie warto. Ja zaczelam sie cieszyc tym co mam i wyladowalam w Barcelonie, nigdy nie wiesz co Ci zycie przyniesie:-) Korzystaj z niego:-)
    Dziekuje za komentarz:-) Obserwuje Cie, bardzo bym sie ucieszyla za rewanz:-)
    Kisses
    Aga

    Check my new post
    www.agasuitcase.com

    OdpowiedzUsuń
  40. szybko, bezboleśnie, wypadek ;p
    tez sie zastanawialam czy ktos bedzie wtedy płakał xd

    OdpowiedzUsuń
  41. Slliczne zdjecie!
    Pozdrawiam i zapraszam do mnie:)
    www.saymejustine.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  42. ale temat zapodałaś : o
    ja tam się śmierci boję i raczej nie lubię o niej myśleć

    OdpowiedzUsuń
  43. nie chcę myśleć o śmierci:(

    MASZ CUDOWNĄ URODĘ:-)
    @magdzawa-twitter

    Zapraszam do mnie, wróciłam do blogowania po długiej przerwie, na blogu już moja NOWA WIOSENNA STYLIZACJA, będę bardzo wdzięczna za komentarz!:) Dziękuję!

    OdpowiedzUsuń
  44. ja chciałabym umrzeć we śnie, ot tak, bezboleśnie i w swoim ukochanym łóżku :D

    OdpowiedzUsuń
  45. No czasami jak mam doła to o niej myślę.
    Chociaż wtedy boję się, że coś może się w związku z tym stać więc przestaje . . . xd
    Nie no ja to bym chyba chciała mieć piękną, romantyczną i naturalną śmierć.
    Nienawidzę śmierci. Tyle ludzi przez to traci swoich najbliższych . . .

    OdpowiedzUsuń
  46. Śmierć, to nic przyjemnego, ale byle by nie cierpieć...

    OdpowiedzUsuń
  47. Wspaniały i pouczający wpis ! Naprawdę bardzo mi się podoba :) Ja też często myślę o smierci i o tym jak po niej jest, ale nie potrafię sobie tego wyobrazić.. a tymbardziej gdy myśle ile mi bliskich osób odeszło.. wliczam również tutaj moje zwierzęta, gdyż kochałam je strasznie mocno.. została mi tylko jedna babcia od strony mamy i coraz częściej zdaje sobie sprawę z tego, że życie to ciągła gra i musimy wygrywać żeby tak jak napisałaś czuć to, że daliśmy z siebie wszystko , gdy będziemy umierali. followałam cię i mam nadzieję, że ty mnie też : ) ---> Ola97pl

    OdpowiedzUsuń
  48. Masz buzię jak modelka:) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  49. Masz buzię jak modelka:) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  50. ja takze czesto mysle o smierci. zastanawia mnie jak bedzie wygladal moj pogrzeb - kto przyjdzie, jak zareaguje moja mama..
    mysle tez o zyciu- po zyciu.. zastanawiam sie czy istnieje. wiem wiem nie powinnam sie zastanawiac bo jesli wierze w Boga to powinno byc dla mnie jasne ze drugie zycie to kompletna bzdura.

    OdpowiedzUsuń
  51. Życie to nieuleczalna choroba prowadząca do śmierci. Nie mniej smutno patrzeć jak taka młoda, śliczna dziewczyna zaprząta sobie tym głowę. Nie myśl o tym -ŻYJ!

    A co ja myślę? Że to naturalna kolej rzeczy -kiedy i jak nastąpi? O tym zdecyduje los. Przyjmę go zawsze pokornie: "niech się dzieje wola nieba, z nią się zawsze zgadzać trzeba"

    Zapraszam do mnie. Obserwuję Cię :-)

    OdpowiedzUsuń
  52. nie ważne jak, ważne żeby nie cierpieć...

    zapraszam do mnie :)

    nowiusieńki blog, rozkręcam dopiero :)

    http://visnafashion.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  53. Trudny temat , ale jak najbardziej ludzki . Czasami myślę o swojej śmierci , ale nigdy nie zastanawiałam się , kiedy miałoby to nastąpić i takie tam różne . Chciałabym umrzeć śmiercią naturalną . Chciałabym również , aby były wtedy przy mnie ważne dla mnie osoby ... ; *

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każde słowa.